Czy można się uczyć na błędach w komunikacji? Oczywiście, że tak. Problem jednak jest jeden. Każdy błąd może być niezwykle groźny. Nie znamy bowiem zarówno skali, ale też ich czasu trwania konsekwencji błędu. Zwróćmy uwagę, że błędy nie dotyczą nas, tylko przede wszystkim odbiorcy komunikatu. W biznesie jest łatwiej. Nawet jeżeli kogoś obrazimy, czy też w wyniku naszych błędów skrzywdzimy, oszukamy, etc. istnieje szansa, że po jakimś czasie wrócimy do rozmów. Ludzie bowiem często pryzmatują wagę słów i znaczenie błędów przez „pieniądze”, które mogą stracić lub zarobić. Z tego powodu są bardziej odporni emocjonalnie. Jeżeli jednak zaczniemy popełniać błędy w komunikacji prywatnej, często ich konsekwencje dotyczą sfery emocjonalnej, poczucia wartości, uderzać w EGO drugiego człowieka. Stąpamy więc po „polu minowym”, a to jest bardzo niebezpieczne. O tym jaką pomoc można uzyskać, aby tych błędów popełniać mniej i kto częściej prosi o wsparcie, dowiesz się z kolejnej części rozmowy Donaty Sulikowskiej z Pawłem Kowalewskim, już jutro. @PawełKowalewski #Negocjacje #Thinkking #TłumaczymyEmocje #PsychologiaDecyzji@DonataSulikowska #treningmentalny