Jak walczyć z przejmującym strachem i stresem przed ważnymi rozmowami (i nie tylko…).

Strach, obawy, niepewność, tego typu uczucia towarzyszą nam często. Nic złego się nie dzieje póki, tego typu emocje są na poziomie, który nie wywołuje zbyt wysokiego dyskomfortu i nie paraliżuje nas. Mało tego , wówczas często wręcz mają charakter mobilizujący. Gorzej, kiedy zaczynają nam przeszkadzać, obniżając naszą efektywność i jasność myślenia.  

De facto, okazuje się, że możemy samodzielnie starać się przeciwdziałać wysokiemu poziomowi negatywnych emocji. Z pewnością sposoby te doskonale sprawdzają się w przypadku stresu, który nam przeszkadza, ale jego poziom nie jest jeszcze paraliżujący.

Zacznijmy od  czegoś co w psychologii nazwane jest „efektem psychologicznej asocjacji”, inaczej mówiąc „torowania”.

O co chodzi?

Jeżeli jesteśmy zdenerwowani, zestresowani, nasz mózg przygotowuje ciało do walki lub ucieczki. Najczęściej są to automatyczne reakcje. Oprócz wydzielania hormonów walki, (typu adrenalina), nasze ciało napina się, często zaczyna drżeć (przygotowanie, rozgrzanie mięśni do szybkich reakcji). Z tego powodu, jak czujemy stres, zdenerwowanie, w dużej części przypadków odczuwamy je jako reakcje zarówno psychiczne ale też fizyczne. Często te fizyczne są rozpoznawane jako bardziej dotkliwe.

Ale mam dobrą wiadomość.

Nasz mózg nie wszystko rozumie. Jednym z jego słabości, (zresztą chyba na nasze szczęście?), jest kłopot z rozpoznaniem kierunku przepływu impulsów nerwowych.

Co to oznacza?

Na pozór wydaje się, że ruch wysyłanych impulsów zawsze przebiega od mózgu do ciała. Ale okazuje się że jeżeli sygnały wędrują w odwrotnym kierunku, czyli od ciała do mózgu procesy działają bardzo podobnie! Czyli dla naszego umysłu nie ma znaczenia w którym kierunku działa asocjacja.

Podsumowując, jeżeli jesteśmy zdenerwowani lub zestresowani nasz ciało się napina. Pierwsze co możemy zrobić, to intencjonalnie rozluźnić ciało, nawet jeżeli nie mamy ochoty zacząć się uśmiechać. Będzie mogło wydawać nam to się sztuczne i nieprawdziwe, ale zróbmy to.  Raczej nie możemy sobie powiedzieć – „no wiesz nie denerwuj się” (rzadko działa), ale możemy świadomie się uśmiechnąć. Co prawda reakcje w tym przypadku, mają pewną inercję, ale po chwili, paru minutach takich ćwiczeń, najprawdopodobniej nasz poziom stresu zacznie gwałtownie maleć.

Aby te ćwiczenia były skuteczne, powinniśmy w nich uwzględnić siebie. Każdy z nas ma osobniczy zestaw zachowań, ruchów i działań kiedy jest szczęśliwy. Pomyśl co to jest? Jak się zachowywałeś lub zachowywałaś kiedy było Ci dobrze? Może robiliśmy wymachy rąk, tańczyliśmy do ulubionej muzyki, krzyczeliśmy z radości, a może właśnie po prostu odczuwaliśmy błogi spokój i rozluźnienie. Często nie mamy jurysdykcji nasz naszymi emocjami, ale pamiętaj, że mamy nad naszym ciałem. Zróbmy to stanie się magia.

 

 

 

#PawełKowalewski #Thinkking #Negocjacje #SzkoleniaNegocjacyjne #PsychologiaDecyzji #TlumaczymyEmocje #NegoTip